1 września 2012
Po pochyłej
wybacz zagapiłem się jak pakowałaś moje lepsze strony
nie zdążyłem kiedy rozdawali bilety na równowagę...
pamiętasz budził nas szept niecierpliwych dłoni
niezgrabna czułość słów
świat oglądał przez lekko uchylone drzwi
chodziliśmy wtedy jak cień za cieniem
drogą wyznaczoną zatrzymanym dotykiem
... trzymasz się we mnie z całych sił
nieprzytomny trzepocę bez celu skrzydłami
15 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
wiesiek
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
absynt
14 sierpnia 2025
jesienna70
14 sierpnia 2025
absynt
13 sierpnia 2025
wiesiek
13 sierpnia 2025
absynt