17 września 2014
Zaplątała się 23-a z piątą rano
Zwijam profile i zatarte linie papilarne, wykołysane minuty z nierealnej przestrzeni.Myśli wygłuszone o pełnym kwadransie płoszą sen, przywracają rzeczywistość. W półmroku, w półświadomości wtapiasz się w witraż z urywkowych zdarzeń. Cisza.
Czas przystanął, jest ostrożny, może zastanawia się co dalej?
Każdej nocy zamykam okiennice na powiekach, uchylam je każdej nocy, wypatrując śladów na dywanie. Ostatnio nawet pokoje zaczynają niepokoić kiedy czekam aż zapalisz światło. O świcie ustawiam się w kolejce po swobodę dla słońca by mogło krążyć po oknach - twoich oknach. Dnieje, jest trzy po.
Zakamarki mózgu masują zmarszczki na wytrawionym czasie,
czy możemy już odejść? byle jak najbliżej od siebie.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53
4 listopada 2024
Ostatnia prostaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
3 listopada 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 listopada 2024
0311wiesiek
3 listopada 2024
Listopad.Eva T.