17 lipca 2012
Po raz jeszcze raz
na odległość oczu potykamy się o kolejne okazje
początkowo planowaliśmy włamanie do nieba
gdy ciemność okien gęstnieje w ciepłym świetle ekranu
chciabłym się schować w końcach palców i wargach
tępobóle wytyczają granice zmęczonego ciała
chłodne fale pikseli podcinają oczy a może
postawić znów wszystko na kartę znaczoną
nieznacznym piętnem co z czasem zaczyna
cieniem się kłaść w kącikach uśmiechu
przebiec przez przejścia dla pierwszych naiwnych
przemycić dniem przez granice cierpliwości
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
28 kwietnia 2024
Stalker experienceArsis
28 kwietnia 2024
Zapaść internetuMarek Gajowniczek
28 kwietnia 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
27 kwietnia 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 kwietnia 2024
NumerMarcin Olszewski
27 kwietnia 2024
Ulica niebolesnychkb
26 kwietnia 2024
2608wiesiek
26 kwietnia 2024
zgarbiona wiarasam53
26 kwietnia 2024
CancerArsis