30 września 2012
Za-trzaski
nigdy nie wiadomo gdzie są -granice-tkwią w nas
coś się nie powtarza coś się nie kończy drewno wbite w bark kaleczy grzechem
stoję obcy jak pozór lub przypadek historii co się wydarzył niechcący
sklejony ze skrawków dostrzeżonych przelotnym spojrzeniem urealniony niedookreślennie
zostaję za zamkniętymi drzwiami dogasa płomyk ciemnocisza gra w chowanego
zasiedziała tkwi u podstaw błądzę z lustra do lustra czasami łapię się na oczywistość
noc z zaciśniętymi pięściami wbija się w niebo głowa nabrzmiewa Szekspirem
o zmierzchu każdy płaci za siebie grzechy wkalkulowano w dzieło
istnienia postaci
słowa tną jak potłuczone szkło wykrwawią się o świcie ja zasnę
26 sierpnia 2025
wiesiek
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
Yaro
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
ais
26 sierpnia 2025
smokjerzy
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
Misiek
26 sierpnia 2025
sam53
25 sierpnia 2025
sam53