17 września 2012
To nic, nie martw się...
noc mnie znowu-rozdarła-mnie noc
pociemniało w oczach. do jutra byłem pewien.
teraz dylematy. czy można wracać do siebie, pogodzić się
z niebem. miłość zmieniła tyle twarzy. kiedyś. czarno to widzę.
przez tęczówki i źrenice, gdzieś tam jeszcze jesteśmy,
w pozach tak starannie dobranych jak u madame marie tissaud
mimowolnie oddychamy sobą można się zastanowić
co jeszcze wnieść i ile da się wynieść
gwiazdy choćby obecne nigdy nie zaświadczą
o progresywnych snach, które przemieniają się
w skulone prawdy. powiedziałeś-że boisz się chwili,
która wypali się jak papieros, zawsze zostaje żar.
1 sierpnia 2025
sam53
1 sierpnia 2025
Yaro
31 lipca 2025
Arsis
31 lipca 2025
absynt
31 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
absynt
30 lipca 2025
sam53
30 lipca 2025
Toya
30 lipca 2025
Belamonte/Senograsta