17 września 2012
To nic, nie martw się...
noc mnie znowu-rozdarła-mnie noc
pociemniało w oczach. do jutra byłem pewien.
teraz dylematy. czy można wracać do siebie, pogodzić się
z niebem. miłość zmieniła tyle twarzy. kiedyś. czarno to widzę.
przez tęczówki i źrenice, gdzieś tam jeszcze jesteśmy,
w pozach tak starannie dobranych jak u madame marie tissaud
mimowolnie oddychamy sobą można się zastanowić
co jeszcze wnieść i ile da się wynieść
gwiazdy choćby obecne nigdy nie zaświadczą
o progresywnych snach, które przemieniają się
w skulone prawdy. powiedziałeś-że boisz się chwili,
która wypali się jak papieros, zawsze zostaje żar.
18 grudnia 2025
wiesiek
18 grudnia 2025
smokjerzy
18 grudnia 2025
sam53
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko