24 października 2012
Wybudzenia
czasami budzę się z sumieniem cięższym od głowy
wpatruję w sufit nienawidzę nieprzespanych świtów
bez ciebie zbyt długo wtedy wracam do równowagi
w skrupulatnym rachunku sumienia
rozliczam się z ilości wypisanych słów daremnych
opróżniam kolejną z ekspressu pragnienia wolno mijają
po treat heart sen wymieszał się z dniem najarana noc
plącze się w zeznaniach kto z kim i do kogo
gdyby chociaż było w tym
wszystkim trochę metafizyki
a tak pozostał tylko zwyczajny kac
nieleczony prowadzi w skrajne wydalenia odśrodkowe
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi