2 września 2012
tym razem
droga kończy się przy drewnianym płocie
drzewa nie wdzięczyły się pod topór
przypominają o sobie drzazgą
drzwi i okna zabite pustką
komin ostygł dach przytula ziemię
garbi się jakby ciężar samotności
porachował mu cegły
pukam
strach ma pełne ręce
i szczęście że jestem blisko
to miejsce jest piękne
ale nie chcę nie mogę przenieść się
bez ciebie
2 maja 2025
Eva T.
2 maja 2025
sam53
2 maja 2025
wolnyduch
2 maja 2025
violetta
2 maja 2025
Misiek
1 maja 2025
Eva T.
1 maja 2025
Marek Jastrząb
1 maja 2025
violetta
1 maja 2025
Marek Jastrząb
1 maja 2025
Marek Jastrząb