23 kwietnia 2014
choroba
zdaje się nie wierzyć w obojętność. nie obejmujemy się,
nie witamy. obchodzisz mnie, a nie mogę ruszyć z miejsca.
później - nadchodzi bardzo szybko - każde z nich nazywam
poczekalnią. ma swoje drzewo i ławkę pod nim.
nadal tu jestem, świadczą słowa. można je zakotwiczyć.
nauczę się znosić kołysanie.
skąd fale jeśli nikt nie przepływa. nad brzegiem otchłań.
skaczę, i nie boję się jeszcze. serce wali jak oszalałe.
lekarz przepisał mi na to tabletki.
27 kwietnia 2025
drachma
26 kwietnia 2025
sam53
26 kwietnia 2025
Eva T.
26 kwietnia 2025
dobrosław77
26 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
25 kwietnia 2025
wiesiek
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Yaro
25 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
25 kwietnia 2025
violetta