24 lipca 2012
Kwiaty dla głupiego chłopca
wypal mi lewe oko. potem nożem, przez całe czoło
(w nocy pozszywasz, abym jakoś wyglądał)
płatki śniegu roztapiając się, uśmierzą ból
zostanie wielka blizna. ozdobię bursztynem
i niech pełznie w cholerę ten zaschnięty wąż
pełen strupów
gdzieś, w wiecznie gorącej krainie
urodzi się dziecko, z ryja podobne do mnie
sekundę później zdechnie. ot tak, bez powodu
zapłaczą po nim staruszki i ikony, gipsowe bożki
później, na dachu starej kamienicy
objawienie z rdzy, mesjaszyk
zbiorą się ludzie z aparatami i śpiewem
a ja, oszpecony, minę tłum najciszej, jak się da
wrócę na palcach do tamtego gorącego miejsca
przez resztę życia gapić się w lustro
6 lipca 2025
violetta
6 lipca 2025
wiesiek
6 lipca 2025
Yaro
5 lipca 2025
dobrosław77
5 lipca 2025
violetta
5 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
5 lipca 2025
Arsis
5 lipca 2025
jeśli tylko
5 lipca 2025
jeśli tylko
4 lipca 2025
Jaga