23 kwietnia 2017
Epizootia
Tryptyk Terror nadążania (II)
przedstawiam ci COŚ
(w niezapomnianym Idź na całość byłoby
ukryte w trzeciej bramce
pozostałe zajmowałby kocur Zonk)
jest pełne uczuć: miłość, pogarda
twój lekki strach, że się rozniesie
ktoś umrze na plotkę, chirurg z zakrzywionym dziobem
chcąc - nie chcąc odprawi egzekwie
przesądna do bólu reszta gawiedzi
założy maski. pióra, ciężkie jak z kamienia
przyrosną do twarzy
i odlecicie w cieplejsze kraje,
szukać nowych chorób
(nie odważysz się zostać sam na pustkowiu!)
chcesz by było tylko twoje
- wedle życzenia, już kręci się w NIM
nieanielski młyn, sypie mąkę w oczy
powstają bielma
byście nawet nie próbowali się stąd ruszyć
przedstawiam NIC, autoportret myśli
ocala twoje stado, choć jest radioaktywny
jak nimb, kłujący niczym prą
ledwie poznałeś, a już kochasz
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt