29 lipca 2012
Trzy kolorowanki
staruszek pochyla się. kadź pełna najlepszych trucizn
w worku- anonimy, pożółkłe sprawozdania
łamie kruche kostki. i wszystko do pieca. nie skwierczy
ciemny płomyk odbija się na twarzy
zapach ziół w powietrzu
samochody wjeżdżają w ścianę ognia
młodych nie ma w gnieździe, nauczyły się latać
pozbierałem piórka. jedne złamać
drugie wbić pod skórę
innymi pisać listy na brzegu kałuż
zgnuśnieć, obrócić czyjś dom w gruzy
popielaty kocur zakradł się przez okno
coś drży w pajęczynie, włochate i lepkie. boi się
kot strąca ze stołu szklankę ze srebrnym płynem
przez chwilę, w ciemności szumi morze
zapalam światło, piasek zasypuje pokój
martwy kot wyrzucony na brzeg, porwane nici
słońce mnie razi. wstało zbyt wcześnie
22 listopada 2024
niemiła księdzu ofiarasam53
22 listopada 2024
po szkoleYaro
22 listopada 2024
22.11wiesiek
22 listopada 2024
wierszejeśli tylko
22 listopada 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 listopada 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga