4 czerwca 2017
Stany nieneutralne
wzięliśmy się z łapanki
najechano krainę kiczu
(w zamierzeniu miała być ozdobna
cekin obrysowany granicami)
nasze państwo nieuznawane
na żadnej z aren, jednak piękne
niczym magnolia przypięta do kufajki
i daliśmy się porwać do wioski cudów
któryś miesiąc z kolei relacjonujemy pobyt
ty - szminką po ekranie telefonu
adres mego bloga
(www.niewolnobycrazem.com)
odzwierciedla... - resztę dośpiewaj czekając na autobus
albo pod prysznicem
zmęcz mnie, bym wyzionął duchy wicematek
parz myśli tak długo, aż staną się śnieżnobiałe
(pamiątki zastąpią węgiel do grilla
spłonie nawet piórnik, w którym od szóstej klasy
przechowuję ulubionego terrorystę
ghostwritera klepiącego za mnie liryki)
tej nocy śpijmy po przekątnej, niech
przestrzeń pomiędzy (ciągle potykamy się o kłódki
pod nogami. kiedy wreszcie uda się
znaleźć klucz?) nie dotyka ciała, nie pobudza
gorąca pościel. można by w niej urodzić
kłębek żył i włosów. potworniaka
o imieniu jak ten, którego zdradzamy
przecież wiesz - on jest między nami. zbiera się
aby zacząć istnieć. przeklęty oślepiciel
auto jadące wprost na ciebie
znam treść notki, której dziś nie napiszesz
5 listopada 2024
Wierszyk specjalnyMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
0511wiesiek
5 listopada 2024
Klub Kawalerów OrderówMarek Gajowniczek
5 listopada 2024
"W żółtych płomieniachJaga
5 listopada 2024
Jesień.Eva T.
5 listopada 2024
AgnieszkaYaro
5 listopada 2024
odczuciaYaro
4 listopada 2024
WiewiórkaMarek Gajowniczek
4 listopada 2024
0411wiesiek
4 listopada 2024
z ręką w gipsiesam53