4 czerwca 2017
Stany nieneutralne
wzięliśmy się z łapanki
najechano krainę kiczu
(w zamierzeniu miała być ozdobna
cekin obrysowany granicami)
nasze państwo nieuznawane
na żadnej z aren, jednak piękne
niczym magnolia przypięta do kufajki
i daliśmy się porwać do wioski cudów
któryś miesiąc z kolei relacjonujemy pobyt
ty - szminką po ekranie telefonu
adres mego bloga
(www.niewolnobycrazem.com)
odzwierciedla... - resztę dośpiewaj czekając na autobus
albo pod prysznicem
zmęcz mnie, bym wyzionął duchy wicematek
parz myśli tak długo, aż staną się śnieżnobiałe
(pamiątki zastąpią węgiel do grilla
spłonie nawet piórnik, w którym od szóstej klasy
przechowuję ulubionego terrorystę
ghostwritera klepiącego za mnie liryki)
tej nocy śpijmy po przekątnej, niech
przestrzeń pomiędzy (ciągle potykamy się o kłódki
pod nogami. kiedy wreszcie uda się
znaleźć klucz?) nie dotyka ciała, nie pobudza
gorąca pościel. można by w niej urodzić
kłębek żył i włosów. potworniaka
o imieniu jak ten, którego zdradzamy
przecież wiesz - on jest między nami. zbiera się
aby zacząć istnieć. przeklęty oślepiciel
auto jadące wprost na ciebie
znam treść notki, której dziś nie napiszesz
12 listopada 2025
normalny1989
12 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya