26 czerwca 2017
Magnituda
wstrząsy, poza skalami
pragnienie silniejsze od słońca
wyciągają się spragnione pazury
już - już cię mam, próbuję nie wypuścić z objęć
- ale - jak zawsze - światło jest za gorące
sięga zbyt głęboko
ogień tworzy arabeski na skórze
(chyba pismo, kompletnie nieczytelne)
przenosi się na park narodowy
(w zgliszcza - szalone gabinety
pełne lekarzy porośniętych paprociami)
świat płonie, kochana, co do joty
i bardzo dobrze
wiele wymagało oczyszczenia
jak oko, które trzeba wyłupić
by widziało więcej
23 kwietnia 2025
wiesiek
23 kwietnia 2025
Bernadetta
23 kwietnia 2025
Bernadetta
22 kwietnia 2025
wiesiek
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Yaro
22 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta
21 kwietnia 2025
Arsis
21 kwietnia 2025
Marcin Olszewski
21 kwietnia 2025
Belamonte/Senograsta