19 marca 2017
Zrywanie się do lotu
zdrzemnij mnie, choć na wiek, pół roku
trzeba odpocząć od myśli, to drewniane kamyki
wystrugane przez żartownisia
kołaczą się w głowach bez celu
a nie sposób się pozbyć na dłużej
jako niepoprawny neologizmator tworzę
nowe znaczenia: z liczb o nazwie uczucie, związek
(ile wyniesie ich suma? kto zliczy?)
powstaje wzór, czarna arabeska na skórze
nie odczytasz z niej recept na los (będąc szarlatanem
mam obowiązek pisać niewyraźnie i w psiej łacinie)
ostatnio zaordynowałem najgłupszą z kuracji:
trzeba bezustannie się wzbijać
nie czując, że ciało od lat jest bryłą, wrosło
(przytyjesz pół grama i nie udźwignie cię
żadne powietrze, to więcej niż pewne)
zbudź gdy rozpocznie się zima
zwiędną chwasty w opuszczonych gniazdach
24 kwietnia 2024
W ciszyArsis
24 kwietnia 2024
Ołowiane żołnierzykiSztelak Marcin
23 kwietnia 2024
Psychoza wg HitchcockaMarek Gajowniczek
23 kwietnia 2024
BleKrzysztof Piątek
23 kwietnia 2024
With no CraftAdam Pietras (Barry Kant)
22 kwietnia 2024
o co chodzisam53
22 kwietnia 2024
InkarnacjaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
zapach bzusam53
22 kwietnia 2024
Sursum cordaMarek Gajowniczek
22 kwietnia 2024
SumowaniaSztelak Marcin