19 marca 2017
Zrywanie się do lotu
zdrzemnij mnie, choć na wiek, pół roku
trzeba odpocząć od myśli, to drewniane kamyki
wystrugane przez żartownisia
kołaczą się w głowach bez celu
a nie sposób się pozbyć na dłużej
jako niepoprawny neologizmator tworzę
nowe znaczenia: z liczb o nazwie uczucie, związek
(ile wyniesie ich suma? kto zliczy?)
powstaje wzór, czarna arabeska na skórze
nie odczytasz z niej recept na los (będąc szarlatanem
mam obowiązek pisać niewyraźnie i w psiej łacinie)
ostatnio zaordynowałem najgłupszą z kuracji:
trzeba bezustannie się wzbijać
nie czując, że ciało od lat jest bryłą, wrosło
(przytyjesz pół grama i nie udźwignie cię
żadne powietrze, to więcej niż pewne)
zbudź gdy rozpocznie się zima
zwiędną chwasty w opuszczonych gniazdach
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch