19 maja 2012
wnuczka
codziennie wyczekiwaliśmy odpowiedzi na listy, które wciąż wracały,
i wracały. babcia ustawiła ołtarzyk, niczym andrzejowa,
ale nie przychodziłeś. nadzieja rosła razem ze mną
i ilością siwych włosów w koku. gromnica zapamiętywała modlitwy,
chusta okrywająca wątłe ramiona, wpijała łzy pełne próśb,
po tym jak siłą cię zabrali. zapewne walczyłeś dla nas,
pokornie znosząc ból na chwałę orła.
umierałyśmy przy stole, łamiąc opłatek,
gdy miejsce było wciąż jednakowo puste.
każde pukanie do drzwi- ścisk w klatce,
a tylko sasiad przyszedł z kurendą. tak
aż do wiosny. w czterdziestym pierwszym
robotnicy odkopali groby w lesie. nie miałeś
pasa przy mundurze, zegarka i obrączki. sen
o wolności wypełnił się strzałem w tył głowy.
2012
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
violetta
22 lutego 2025
Eva T.
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wiesiek
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
wolnyduch
22 lutego 2025
absynt
22 lutego 2025
absynt