24 października 2011
szkice ołówkiem (14)
zamykam ramię,
odwracam się plecami do okna.
ściany z błękitu są szorstkie.
lubię śpiewać w pustym domu,
gdy kwitną we mnie
pola szarych słoneczników
o zamkniętych oczach.
pies opiera głowę
na stopach i czuję
jak przełyka ślinę.
znowu śniłam
o zaplataniu warkocza,
a ty mówisz, że powinieneś
zgolić brodę.
2011.
1 lutego 2025
madonna niekarmiącaToya
1 lutego 2025
jeszczeTeresa Tomys
1 lutego 2025
balTeresa Tomys
1 lutego 2025
0102wiesiek
1 lutego 2025
pustynna symfonia (II)AS
1 lutego 2025
Jak ślicznievioletta
1 lutego 2025
kwiaty na poddaszuYaro
1 lutego 2025
Sroka MonetaToya
1 lutego 2025
Wielka dusza /Mahatma/wolnyduch
1 lutego 2025
Każdy ma własne Himalajewolnyduch