31 sierpnia 2011
szkice ołówkiem (8)
natarczywe wcieranie mydła w oczy
sprawiło, że kulki komosy zamalowuję na szaro.
na sznurach wyżęte prześcieradła
wysychają z trywialności,
która przypominała sierpniowy zachwyt
nad koszami pomidorów.
autobusy mechanicznie odjeżdżają z przystanku,
na którym młodzi wypisują swoje credo,
doświadczają pierwszych pocałunków
albo gaszą potajemnie palone papierosy.
drzewa znów mają liście,
a ja jestem - głupia.
2011.
11 listopada 2025
normalny1989
11 listopada 2025
sam53
11 listopada 2025
wiesiek
11 listopada 2025
Weronika
11 listopada 2025
AS
10 listopada 2025
sam53
10 listopada 2025
wiesiek
10 listopada 2025
Toya
10 listopada 2025
ajw
10 listopada 2025
sam53