Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Na rozdrożu nocy

Kiedy noc swój czarny welon rozkłada,
czasem zmysły moje dziwna pustka dopada.
Wycie samotnego kundla dobiega gdzieś z oddali,
smutkiem nasiąkają oczy i w sercu coś pali

Nawet słowiki zamilkły otulone snem głębokim.

Tak czasem chciałbym, by ktoś moją pustkę i smutek rozpoznał,
objął mnie zwyczajnie swoją miłością, gestem mnie swoim dotknął,
do swego serca mnie zaprosił.

Tak często różnymi słowami mnie częstujesz!
Lecz czy ty jeszcze mnie, choć trochę rozumiesz?


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Senny dywan rozłożę

Kiedy do końca wypełni się dzień,
zapiszę w nim ostatnie zdanie.
Nasze sylwetki skryje nocy cień
i czas zmyje kolejną plamę.

A księżyc na zmroku zawieszony,
śledzić będzie myśli, które ja ułożę.
Na trawie dywan rozścielony,
na którym swoje marzenia złożę.

I znowu będę jednym śnić
i nic nie powiem nikomu.
Dla siebie zatrzymam myśli nić,
zanim nie wrócę do domu.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Selektywna miłość

Obłapiani wygranymi problemami,
pławimy się w uczuciach, rodem z komiksów.
Słońce wschodzi i zachodzi poza naszym nie spokojnym oddechem,
czerwone odcienie naszych uczuć, zapalają się i gasną jak uliczne reklamy.
Świadome wybory stają się krokami popełnianymi po omacku.
Gwiazdy bledną z wolna ustępując miejsca następnym i następnym.

Każdy kolejny wybór jest wyborem ostatecznym,
nigdy niezaspokojeni poszukujemy ciągle nowych namiętności,
które na nowo pobudzą nasze ego, bredzimy o miłości,
porastając automatycznie naszym anachronizmem.
Nasza selekcja jest subiektywna, wyzuta z resztek prawd,
Artykulacja naszych kolejnych uczuć, grzęźnie w wąwozie naszej krtani.
A na horyzoncie tracimy wektor prawdziwych naszych wartości.


Tylko dzień rozpoczyna się i kończy o właściwej sobie porze.


liczba komentarzy: 3 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Ostatnie spotkanie

Cisza – poszarpana ostrymi słowami,
mosiężna klamka , podaje się,
słowa wybiegające poza próg nie powracają.
Na klamce przepalona żarówka milczy.
Powracający spokój piecze, przerywany chaotycznym rytmem serca.
Kroki milkną.

Moja samotność jest samotnością z wyboru.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Kiedy dziś staje się martwe.

Bólu, co, smutkiem dusze trawisz
Zamykasz usta hałaśliwe
W czerni pośród tłumów chodzisz

Obłudy sztandar rozwija człowiek
Coś, co, wczoraj było złem
Jutro słodkim słowem przyozdobi

Na stosie spłonie ostatni żart
Niemocą strawisz ciało moje
Pustka na placu pozostaje
Na drugą stronę prze chodzi czyjaś postać

Ból wciąż z nami pozostaje
Towarzysz nasz niezwyciężony
Od narodzin aż do zgonu!


liczba komentarzy: 2 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Przesilenie wiosenne

Myśli w mroku się rozpierzchły.
Stado czarnych kuropatw, przy śmietniku krąży.
Pustka się rozsiadła – smutek umysł drąży.
I tylko zdjęcie twoje, trwa po swojej stronie.
Słońce obiecało, że się dziś pokłoni.

Bezsilność zniewala wszystkie moje tkanki
Drzewa z liści odarte- gałązkami wymiatają cisze.
Twój głos pragnienia, nowe w mym sercu wznieca.
Czasem tylko trwoga krtań mej duszy ściska.
Abyś mi do innej bajki nie czmychała!
Gdzie myśl spokojna – w ciszy uwięziona.?

Czy zdołam cię jeszcze słowem mym podniecić?
Na kamieniu biedronka do lotu się szykuje.
Skwerki emanują wiosną – tulipany uśmiechem swoim mnie czarują.
I tylko stadko czarnych chmur niebem wolno płynie.
Podaj mi swą nadzieje, abym nie zaginął.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Tam gdzie się smutek z nadzieją mierzy

W białej pościeli ból się pławi kotłując się z nadzieją.
A respirator ciężko dyszy,
anielki spokój w twarzy doktora .
Radośnie dzwonią naczynia w szpitalnej kuchni .
I nikt nie wraca już do wczoraj,
zamiast zegara puls monitora .
Plusk rytmicznie płynącej kroplówki,
wymierza chorym kolejne minuty .
Za okna słonko nieśmiało zerka .
Czas się zatrzymał dzień przestał tańczyć .
Radość ze smutkiem królują w pospołu ,
wieczorną modlitwę odmówi za was wiatr .

Na giełdzie życia wieczna trwa gra ,
kogo poranny obchód jeszcze obejmie .
kto zaś parawan nicości przekroczy , gdzie ból nie sięga , i wieczny spokój twa.


liczba komentarzy: 1 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 25 maja 2010

Nowy spektakl ziemi

W witrynie sklepowej zając, czekoladowy przysiadł.
Do gniazdka skowronek powrócił.
Słońca uśmiech szeroki.
Kaczeniec w mokradłach się moczy.
Wierzbowe kotki wiosnę zwiastują.
Ciepłymi podarunkami wiatr nas obdarza.

Sweter w szafie znika – rękawica się nie przyda.
Kocie zaloty już widać i ptaki pląsy swe toczą.
Trawnik z rana jeszcze wilgotny - kwiaty głowy ku niebu unoszą.
Z pierwiosnkiem przed tobą dziś staje!

Smutek jak ostatnia bryła lodu, niech zniknie.
To dla ciebie się ten spektakl się zaczyna ,
by na nowo wiarę w życie przywrócić.
Nigdy nie rezygnujmy z marzeń!!!


liczba komentarzy: 0 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 maja 2010

Maj skąpany w deszczu

Maj, co czasem rajem bywa,
gdy zwykła łąka mai kwiatkiem,
obsypana kolorowym bratkiem,
dziko rosnąca w polu śliwa.

Lecz gdy zachlapane deszczem,
nasze krajobrazy,
serca biją bez urazy,
a słońce spływa dreszczem.

I czasem smutkiem przesiąka nadzieja
i melancholia marszczy czoło
i cisza i żal wokoło
uśmiech schował się w kniejach.


liczba komentarzy: 2 | szczegóły

Edmund Muscar Czynszak

Edmund Muscar Czynszak, 24 maja 2010

Ten sam ale inny

Tafla mojego spokoju zburzona słowem.
Chaos umysłu wylewa na zewnątrz mego ja.
Podrażniony przeciągłym, powtarzającym się płaczem,
otaczam się wulgarnym słowem.
Grzech dotyka wszystkich moich członków
i fala goryczy przelewa przez tamę mojej prywatności.
Słone łzy matki, nie mają smaku goryczy.
Moja postać staje się mi obca,
a ruchy nie są pochodną moich myśli.
Każdy gest ukochanej osoby jest obcy,
budzący sprzeciw.

Tylko znaki czynione wieczorem
przypomina mi, że jestem
tym samym człowiekiem.


liczba komentarzy: 0 | szczegóły


  10 - 30 - 100  



Pozostałe wiersze: Wahadło namiętności, Grzech, Bądź pochwalony, Smutna commedi danll’arte, Przekątna myśli, Adwent, Równoleżnik szczęśliwy, Nocne refleksje, Debilomania, Inne zasady, Rozmowa z artystą, nieczyste zagranie, Nudne popołudnie, z dopiskiem, Persona non grata, Koniako mania, wenflony, rzeka, W maju najpiękniej pachną bzy, 1 Maja 2013, ekstaza, balast, Na opak, Tato, Rżysko, puste krzesło, Dzień ostatni, Złudzenia, Wspólny przedział, Niedopałek, Znak, Niezapowiedziana wizyta, Zaplątany w poezję, Popołudniowa gonitwa, W gotowości, W godzinie pojednania, Przedwieczory balans, KT nr.853, krótkie spodenki, Mroczna strona ciszy, Na barykadzie historii, Dobra wiadomość, Dopisana historia, Bezradność, Poniewierka, Prawda, Sąsiadka, Szlak Pocztowy, Domykanie chwili, Dzień jak co dzień, Jesienna retrospektywa, Pergamanowe czary, Zagubienie, Wirtualne odloty, Nowe, Zagmatwane spotkanie, Wtorek czwarta na ranem, Noworoczny taniec, Urojony poeta, Planeta- człowiek, Zagubiona tożsamość, Reminiscencja chwili, Historia pewnego spotkania, Tak wiele w jednym, Dziękuje, Zakłamywane prawdy, Nie wiem, Intymny zaułek ciszy, Marzenia po liftingu, Rocznica, Pisane ostatniego, Nieumówione spotkanie, Krajobrazy dzieciństwa, Zmierzch uczuć, Zapomniany banał, Ponury horoskop wariata, Oswajanie jesieni, Miłość, Potargane wspomnienia, Znak zapytania, Ślady listopada, Wdowie wypominki, Powielanie obrazu, Słowa z marmuru, Niedokończone spotkania, A Ciebie już nie ma, Kalkomania, Iluzja, Milczenie we dwoje, Chorał wrześniowy, Inna strona ciszy, Strefa ciszy, Ponury epilog jesieni, Nic nie wiem, Na giełdzie czasu, Dlaczego, Przedpola wspomnień, Czekając na nieoczekiwane, Manowce dnia, Po drugiej stronie dnia, Z opowieści starego grzybiarza, Czekając na nieoczekiwane, Nieuchronność czasu, Zwykła rymowanka, Becikowa marszruta, Przesilenie, Wędrówki leśne, Kocham swoje marzenia, Z potrzeby chwili, Samotna szczęśliwość, Coraz dalej, W drodze, Pocztówka z wakacji, Parabola losu, Dożywocie, Dwoje na huśtawce życia, Gwda, A kiedy, Starsze niż pamięć, Dożywocie, Modlitwa, Ćma udająca motyla, Kiedy białe jest czarne, Wieczorna stagnacja, Trwoga istnienia, Pod baldachimem nocy, Pośrodku, Beznamiętność czasu, Misteria codzienności, Podróżna fatamorgana, Nie potrafi, Ślepy tor, Podróż bez przesiadki, Tak to jest, Wiosna nad Gwdą, Odwieczne pytanie, Wielkopostna wydmuszka, Wieczorny przystanek, Hafciarka z Czyżowic, Każda chwila przechodzi, Postludium jednego tchnienia, Druga strona słońca, Czas stanął w miejscu, Poranna impres, Zagubione uczucia, Zimowy potrzask, W paciorkach lat, Wybacz że nie potrafię, Zmanipulowany, Walentynkowe reminiscencje,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1