1 października 2024
zamknięty w sobie
na czczo coś mocniejszego
koniak popity mocną kawą
przeszywa trzewia
w pomieszczeniu zaklęty
dym papierosa układa się w półcieni
między stołem a otwartym oknem
słonecznych powiew świeżości
nic więc dziwnego
wszystko mnie wkurza
lecz odpuszczam sobie
wiele złych wspomnień
z każdym kolejnym łykiem
staję się lepszym człowiekiem
przynajmniej dla ciała
nie chcę odbierać twoich
telefonów
niech nikt nie puka do drzwi
niechaj ta chwila trwa
spokój dla ucha
24 listopada 2024
od wczorajsam53
24 listopada 2024
Anioł stróż (Budda)Belamonte/Senograsta
24 listopada 2024
Po ludzkuMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
0012.
23 listopada 2024
Myśldoremi
23 listopada 2024
z oddechem we włosachsam53
23 listopada 2024
2311wiesiek
23 listopada 2024
Psychologia wskazuje wzórdobrosław77
23 listopada 2024
ZnaniMarek Gajowniczek
23 listopada 2024
Delikatny śniegvioletta