17 października 2017
Piknik w klatce
Kłamię jak z nut,
przy czym nie znam zapisu,
pozostaje tylko klucz.
Niekoniecznie wiolinowy, otwieram
nim drzwi do serca
– infantylnie to brzmi,
lecz wciąż mnie stać na dzieciństwo.
Zakopane w słoiku, na podwórku
gdzie poraz pierwszy całowałem
sąsiadkę. Bez żadnych inklinacji
do pornografii.
Zresztą znów tu jestem. Niedziela
– rosół, schabowy i inne dodatki
do wspomnień. Daleko nie uciekłem,
wciąż padam bardzo blisko
jabłoni.
3 maja 2024
można możnasam53
3 maja 2024
0305wiesiek
3 maja 2024
źródło wiarysam53
3 maja 2024
o świciesam53
3 maja 2024
Ciscollo!Arsis
3 maja 2024
Co wiesz o bólu?Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek