30 października 2017
kocham twoje kopalnie
śnieg na ustach
kiedy z rozmowy o miłości wynika zimno
idę wybujałą fantazją przez silniki miast
jeszcze kilka reinkarnacji i odnajdę gniazdo tęczy
ptaki odfrunęły w tatuaż skóry
my to dziecko i kredyt do usranej śmierci
jak dobrze że już deszczy i światło telewizora rozmawia z ciszą
z tego konfesjonału snów wymykamy się na balkon samotności
parapet to najbezpieczniejsze miejsce domu
nie aż tak szeroki jak biodra i nazbyt wąski by zrzucić kilka kilogramów grzechu
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta
26 maja 2025
Marek Gajowniczek
26 maja 2025
Yaro
26 maja 2025
sam53
25 maja 2025
Marcin Olszewski