7 lutego 2016
nie wiem nic na temat presji
budzę się w twoich płucach
kiedy zaciągasz konną jazdę
wiatr z którym jesteś na ty
pił z halnym na rozstaju
ubieramy kolorowe pudełka w dzień
na drugie śniadanie malujesz paznokcie
później możemy rozmawiać o katastrofie Prometeusza
i nie przypominaj mi o metamorfozie czerwieni
(to nie jest wiersz o byciu miłym)
zatrzasnąłem za sobą pantoflowy grudzień
nie noszę szytych na miarę wspomnień
szyję na miarę drogę
z alfabetu mogę rozszyfrować nie taki ogród jak krzyżówki
20 listopada 2025
wiesiek
20 listopada 2025
Belamonte/Senograsta
20 listopada 2025
Jaga
19 listopada 2025
sam53
19 listopada 2025
Toya
19 listopada 2025
wiesiek
19 listopada 2025
Jaga
19 listopada 2025
Trepifajksel
19 listopada 2025
ajw
19 listopada 2025
ajw