20 kwietnia 2016
pole trójkąta
kłam mnie nocą jak tania kobieta
w śnieżnych obłokach lulaj w zaciszu pościeli
spadam aż po margines snów
w ustach mam linię autobusową
pod paznokciami zagadkę inicjałów
w odtwarzaczu ostatnia płyta Kamasi Washington'a
zakop mnie jak pies kość
pieść pod wpływem głodu zapomnij się raz na zawsze
schodami wyżej niż szyja windy
próbujemy się wydostać z pajęczyny
ulice są zbyt smutne by pokolorować kontury nas
obejmuję trójkąt gdzie ty ja i dziecko
wymień mnie jak szewc obcas
nie chcę zostawiać śladów wystarczy że wybudowałem mur
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta