30 september 2012
Za-trzaski
nigdy nie wiadomo gdzie są -granice-tkwią w nas
coś się nie powtarza coś się nie kończy drewno wbite w bark kaleczy grzechem
stoję obcy jak pozór lub przypadek historii co się wydarzył niechcący
sklejony ze skrawków dostrzeżonych przelotnym spojrzeniem urealniony niedookreślennie
zostaję za zamkniętymi drzwiami dogasa płomyk ciemnocisza gra w chowanego
zasiedziała tkwi u podstaw błądzę z lustra do lustra czasami łapię się na oczywistość
noc z zaciśniętymi pięściami wbija się w niebo głowa nabrzmiewa Szekspirem
o zmierzchu każdy płaci za siebie grzechy wkalkulowano w dzieło
istnienia postaci
słowa tną jak potłuczone szkło wykrwawią się o świcie ja zasnę
29 march 2025
Eva T.
28 march 2025
wiesiek
28 march 2025
Jaga
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
marka
28 march 2025
ajw
28 march 2025
ajw
27 march 2025
wiesiek