27 lipca 2013
27 lipca 2013, sobota ( Orfeusz )
wygląda na to, że ludzie znikają. wchodzą w zakręt i nigdy więcej nie pojawiają się na tej samej drodze. próbuję zapamiętać ich twarze, z czasem jednak i one /jak miłość/ zamieniają się w szelest papierków. mam niewiele fotografi, na których jesteśmy. nie lubię. martwych pamiątek, dowodów na zapomnienie. a przecież zmysły wyczuwają na odległość. staram się odszukać w nich żywych drobin. smak na języku, zapach unoszący się w bezwietrznym miejscu. bukiety melancholijnych maków, których nie sposób upiąć.
wrócę do okna. wyglądam jak spikerka zapowiadająca samotność. przypominającą deszcz o poranku, kiedy jeszcze na chwilę pragniesz wtulić się w ramiona kochanka. i nagle, z pierwszym prześwitem dnia pojmujesz, że był tylko cieniem po twojej stronie słońca.
28 maja 2025
sam53
28 maja 2025
wiesiek
28 maja 2025
Jaga
27 maja 2025
sam53
27 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Belamonte/Senograsta
26 maja 2025
Marek Gajowniczek
26 maja 2025
wiesiek
26 maja 2025
Yaro
26 maja 2025
sam53