6 września 2013
7 września 2013, sobota ( ... )
takie drobne światełka z nosem w szybie małych okienek na strychu. wierzyła w świat wróżek, aż zaprowadził ją na dach i pokazał skąd odlatują czarownice. miała osiem lat, może siedem. bluszcz we włosach, wypchane kieszenie i trampki zawsze w błocie. żeby nie wiem ile dni słońca lato miało za sobą. wzięła się z opowieści babki która swoich dzieci mieć nie mogła a cudze spraszała niechętnie. ale niekiedy miękła jej skóra, wyrzucała oknem okruchy i zlatywały się z sąsiedztwa głodne nowin. i tak, one grzebały w ziemi a babka nuciła historię dziewczynki. od czasu do czasu któreś wspinało się na parapet, ale strącała ciekawskie. mówiły później, że w pustym domu poza piecem nic nie ma. i światło które pali co wieczór /nawet w lecie/ to nie lampka a żywy ogień. do pieca wrzuca dzieci a później opowiada, że skoczyły z dachu.
kiedy urosły nie mogły się nadziwić, że w miejscu gdzie kiedyś stała chata jest drzewo z dziuplą głęboką tak bardzo, że nie wiadomo czy się nie kończy w ziemi. ale co ja wam tu będę prawić. może i domu nie było, a dzieci zmyśliły babkę, ale ta mała skoczyła wtedy z dachu, albo spadła, ale nie odleciała choć matka mówiła że jest czarownicą, chciała mu pokazać jak bardzo się myli.
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta
20 grudnia 2024
Na świętavioletta
20 grudnia 2024
Zamiast ibupromudoremi
20 grudnia 2024
jeszcze jeszczesam53
20 grudnia 2024
2012wiesiek
20 grudnia 2024
Pastorałka trochę kulawajeśli tylko