25 października 2013
25 października 2013, piątek ( zalążek )
byłam dziś na wystawie. dwie kobiety tak pięknie trzymały się za ręce.
większość prac dedykowana, z miłości najczęściej (chociaż do jednej tylko osoby).
w kącie, na krześle, usypiał pan. żaden z niego kustosz - ojciec. matka to chyba ta częstująca winem. znudzonym spieszno było do wyjścia, ale na widok dziewczyn wracali zdumieni. że tak pięknie trzymają się za ręce.
- gdybym tylko chciała, mogłabym zakochać się w kobiecie.
szept, a poczułam na sobie wszystkie spojrzenia z portretów. wymalowanych dam, spóźnionych kochanek i młodych gniewnych wśród traw szukających uciechy. wychodzę ostatnia. nie, nic nie wiem o sztuce. to co dziś widziałam jest stworzeniem. oddycha i ma bijące serce.
popołudnie darowane jak talia kart, z których tylko dobre wróżby.
19 kwietnia 2024
Nasza chata "z kraja"Marek Gajowniczek
19 kwietnia 2024
Metafora na ławcekb
19 kwietnia 2024
1904wiesiek
18 kwietnia 2024
Serce nie sługaMarek Gajowniczek
18 kwietnia 2024
I uleciał cały ten zgiełkArsis
18 kwietnia 2024
Wojna i o wojnie...Marek Gajowniczek
17 kwietnia 2024
więzieńYaro
17 kwietnia 2024
pęknięte lustroYaro
17 kwietnia 2024
Nim kur zapiejeJaga
16 kwietnia 2024
W kolejce po życieMarek Gajowniczek