Istar | |
PROFIL O autorze Przyjaciele (84) Forum (3) Poezja (425) Proza (10) Grafika (3) Pocztówka poetycka (17) Dziennik (159) |
Istar, 21 czerwca 2013
napiłabym się. ale jeszcze za wcześnie. zadaję sobie różne kary. pewne smaki nie wrócą, choćbym zdrapała język. pół nocy chodziłam po domu. to niemożliwe że jestem sama. gdzie ciemno – głosy. gdzie światło – cienie. strach. jak to się stało? że nie ma nic więcej.
to nie (... więcej)
Istar, 2 stycznia 2013
jakbyś nie miał kąta
jeszcze wszędzie cię pełno
obudziłam ogród niech się przywita
/a mi rośnie huba na sercu
nie byłam dobrym drzewem/
leż spokojnie pod wiśnią
a kiedy zobaczysz królika
biegnij piesku biegnij...
Istar, 30 grudnia 2012
Przez moment szłyśmy blisko, jej oddech oblepiał ramiona tuląc cienie mijanych drzew.
Ciepła, wilgotna na ustach, dotykałam jej słów jak korali nawiniętych na język.
Włosy – złoty łan – najdelikatniejszy kłos przy kłosie. Biegła melodią, najpierw słabiej, tak, że ledwo szurało (... więcej)
Istar, 29 czerwca 2013
tuż przed północą. pada deszcz. jestem sama w domu nie licząc kota i psa /nie mają imion, to żywe zwierzęta/.
znam się na horrorach i wiem, że te prawdziwe najbardziej straszą w życiu. dzieją się nie przez obraz i wyobraźnię ale resztę zmysłów. oglądam dom duchów i - nic to - myślę, (... więcej)
Istar, 30 września 2012
popełniłam zbrodnię
niedoskonałą
trup ożywa za każdym razem
kiedy zapalam światło
martwi mnie
ten brak pewności
Istar, 22 listopada 2013
rzadko wychodzę poza obręcz kilkunastu metrów od ogrodu. dziś, napędzona sprawami pilnymi do obgadania z urzędem, /bo nie powiem, że sprawami do załatwienia. nie da się. to etap na którym nie podejmuje się decyzji bo nikt nie proponuje rozwiązań przedkładając ponad porozumienie żądania (... więcej)
Istar, 13 lipca 2012
przyszła i pachnie lasem
ma o dwadzieścia piegów więcej
i uśmiechnięte oczy
już prawie zasypia ale jeszcze z kieszeni
wyciąga kryształ – przysięga że prawdziwy
hej Zuzka przecież ja we wszystko wierzę
jesteś moją rzeką która przepłynie i wypłucze dno
z resztek
ale teraz (... więcej)
Istar, 22 maja 2013
rzadziej się modli częściej wierzy
rozczesuje z dala od lustra
nie wie jak wyglądać powinna matka
dorosłego syna
czasem się boi że już jej nie rozpozna
Istar, 7 września 2012
jeszcze dziś będę
szczęśliwa
słyszę to w tembrze
odgradza od chłodu
napełnia ciepłem
dokarmia
nawet okruchy nie mieszczą się w ustach
przełykam każdy dźwięk
jak szczegół po którym jest pewność
będziesz
Istar, 24 sierpnia 2013
człowiek bezdomny może wszystko. wstać i nie obmyć twarzy. zjeść albo nie jeść. nie ścielić ławki. ubrać koszulę na lewą stronę jeśli spał na prawej. wsiąść do pociągu na gapę. przepraszam, nie wiedziałem dokąd jadę. tu pan wysiada. ach tu, tak myślałem, że będzie niedaleko. może (... więcej)
Istar, 18 września 2013
moja mała dziewczynka leci do Australii. bez tabliczki z imieniem i adresem, pod którym ma się zatrzymać. widziałam zdjęcia domu, widok na zatokę. prawda że pięknie? tak, moja mała, cudowne miejsce by żyć na zgliszczach. już dalej uciec się nie da.
leci przez Singapur. mogę tylko (... więcej)
Istar, 30 marca 2014
w koszu, przy gar-zupie, siedzą w trupie,
warzywka już niemłode. nie, nie tylko rosołowe.
gwarzą ile wlezie o niedzielnym obiedzie.
kto kogo lubi, kto się czubi. pierwsza głos zabrała
marchewka, że ona jako żona wywaru mięsnego,
i tak uwiedzie każdego. smakiem, kolorem, walorem. (... więcej)
Istar, 10 czerwca 2012
urodziłam się w kapuście
wiem to, bo ludzie którzy mnie znaleźli tak mówią
mówią też, że płakałam
schowałam w głowie i trawiłam resztki zielonych liści
należałam do ziemi chociaż trudno w to uwierzyć
mam do niej wrócić zupełnie
pogodzona z losem gnijącej rośliny
(... więcej)
Istar, 30 lipca 2013
zobacz jak wysoko potrafię wdrapać się na ścianę.
bliżej sufitu świrujesz że spadnę a ja tylko łamię kość uderzając o ziemię.
wariat z młotkiem waląc w beton wścieka zwierzę, na szczęście uwiązane na łańcuch.
przynoszą sznur /zakończony pętlą/ a ja szukam rozwiązania. (... więcej)
Istar, 13 czerwca 2013
czas rozdrażnienia na widok ludzi minął. kładę się blisko traw, twarzą do nieba i liczę na gwiazdy. banalnie: księżyc na wyciągnięcie ręki, domy w których nie ma już dzieci. jutro umyjesz mi włosy. w ciało wetrzesz olejek. całą łąkę za domem. i chociaż nie urosnę już więcej (... więcej)
Istar, 21 października 2012
mówiłaś z jakim trudem przychodzi być kochanym
wtedy - uwiłam sobie gniazdo tak małe żeby nie być
ojcem i matką
przysposobione w dzieciństwie sukienki nosiłam
aż twarz stawała się lustrem nienaturalnie
odbijała szarość a może już wtedy byłam smutna
nie jestem (... więcej)
Istar, 5 stycznia 2013
już nie ma między nami chemii ani żadnej rzeczy
którą trzeba robić z rękami*
rozmasuj moje znamię lekkie ukłucia
drażnią senność nie zasypiam
leżę otwarta można do mnie zajrzeć ale
ty nie wybierasz tanich połączeń zamykasz
oczy i słuchasz może udam się zmyślić
(... więcej)
Istar, 4 września 2013
trawnik który posiali przy castoramie zakwitł łąką. przyniosłam z porannego spaceru bukiet żółtych dzwonków, moczą nogi w chłodnej wodzie siłując się o pierwszeństwo. pachną najdelikatniej prosto z ręki, zmieszane z ciepłem skóry ulatniają obraz łąki. dopieszczam je tłem kuchni (... więcej)
Istar, 25 października 2012
każdy ma swój i swój przemierza. bywa że ma towarzysza, bywa że dwóch
mówią tak lepiej, bo kiedy się potkniesz ten co cię mija skorzysta,
na drodze kamień kamieniowi równy
nadal śpię po lewej stronie łóżka, leżąc na wznak ćwiczę skrzydła,
w cieniu beżowych kloszy, (... więcej)
Istar, 19 października 2013
miałam kiedyś koleżankę, trochę przyjaciółkę trochę złośliwą sukę. ojciec marynarz, matka pijaczka, brat w poprawczaku. nauczyła mnie pić alkohol. nie chodziłam do niej specjalnie na wódkę, chodziłam oglądać plakaty: Limahla i Depeche Mode. miała wygodne łóżko i słodycze, o (... więcej)
Istar, 26 marca 2021
właśnie przeżywam osobiste misterium kiedy wchodzi kobieta
z dziwnie prześwitującą ręką, dopiero kiedy upada
widzę, że to chusta przepełniona oddechem.
zasłonili jej usta, którymi wydobywa żal za to,
że jeszcze nie czas, choć dziecko kwili, aż rozpiera ją ten płacz od wewnątrz
(... więcej)
Istar, 2 sierpnia 2013
namierzalna. jedyne co udało mi się ukryć to znak szczególny. wyraźnie zarysowana linia od wewnętrznej strony dłoni.
nie wierzę w liczby. głównie dlatego że są niestałe.
kontrola radarowa. zatrzymują mnie za przekroczenie prędkości. tłumaczę, że żyję szybko bo mój czas zawęrzył (... więcej)
Istar, 15 sierpnia 2013
słyszę dal. majaczy.
ma zapach strachu, rozkładających się marzeń.
dom z kart. damy, króle, pary. tasuję i rozkładam na dziś.
okna do słońca, drzwi na powrót. komin tańczy solo.
to będzie dobry dzień pomimo wieści które niesie wiatr.
może zdmuchnąć dom. ale mam o wiele więcej. (... więcej)
Istar, 5 lipca 2013
och jeśli myślisz, że ja tego nie widzę, nie słyszę,
że się rozpasam w skorupie jak zbroi nie wychylam
to ja cię rozczaruję z niedostrzegalności
las jak dom. bywa, że wstąpię. mech pogładzę,
nasłucham jak się układa drzewom, grzyb grzyba
nie wyda, ale mnie się nie boją, (... więcej)
Istar, 5 stycznia 2013
mówiłem deszcz, parę kropel tylko
zawsze będę dostawał więcej niż potrzebuję*
Bóg mi nie uczynił wyjątku
chociaż noszę wodę w brzuchu
to się nie przelewa
droga którą prowadzę
nie jest moja a wzięta
przez byle strach końca
zanim go dojdę
źle myśleć
(... więcej)
Istar, 20 listopada 2012
a zatem podróż
nic nie wolno zabrać nic zapomnieć
odwracam lustro puste jak pokój
zamknięty na klucz od zewnątrz
Istar, 26 maja 2012
nie jestem z daleka
a czujemy się jak podróżni zbierając do drogi
ciuchy na każdą pogodę torby na powrót - tyle tego
zawsze powtarzasz - niewiele mogę ale mówić trzeba wszystko
zmienisz zdanie bo nie potrafię odcedzić słów od żalu
nie rozpoznajesz we mnie nikogo - znajomej z parku (... więcej)
Istar, 15 listopada 2012
rozdarty płomień na dwa języki
żar słów
popiół z pocałunków
nie odrodzisz się we mnie
Istar, 13 października 2013
co dzieje się jest za nami
dobry powód by zacząć od nowa
raz za razem powtarzać - i jeszcze
ale nie, pstryk - już przeszłość
wszystko zostaje za i przed tobą,
nie ma teraz, tu
w żadnym z miejsc o żadnym czasie
uspokaja bicie serca, to jedyne kroki
które słyszę
Istar, 14 września 2012
śnią się - nieustannie
płaczą żalem czarniejszym od nocy
w którą przebrały się ich matki
choruję od piersi
nie mogę was zatrzymać
nabrać miłości jak wody
płynąć od brzegu do brzegu
- nie jestem rybą
jestem kobietą z łuską w oku
Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt
Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.
19 maja 2024
DystansMarcin Olszewski
18 maja 2024
Amatorzy antychrystówkb
17 maja 2024
Tęsknoty byt intencjonalnyDeadbat
16 maja 2024
Kremvioletta
16 maja 2024
Śladem Strusia PędziwiatraMarek Gajowniczek
15 maja 2024
ToastJaga
14 maja 2024
Szczęścievioletta
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek