agnieszka_n | |
PROFILE About me Friends (50) Forums (1) Books (1) Poetry (229) Prose (3) Photography (7) Postcards (4) Diary (5) |
agnieszka_n, 6 november 2011
przepraszam, czy mogę się do pana przytulić?
przecież jestem dzieckiem, które
wskakuje za piłką do wiosennej kałuży.
w nowym płaszczyku i kaloszach.
wie pan, ja tak tylko, w międzyczasie
napisałam kilka wierszy. z nudów,
bo akurat padało i jakoś mierził świat.
nieustannie próbuję zaprzyjaźnić się
z pewnym lisem. dlaczego
woli właśnie tę różę?
moje oczy są wciąż szare,
albo bardziej szare, więc dzielę
na strofy i wersy, by to zmieścić.
dobrze, że chociaż milczy i mogę wpleść kręgosłup w jego korę.
2011.
agnieszka_n, 4 november 2011
poparzyłam się złotymi jabłkami.
to nic, że zostały blizny.
ikar ze skrzydłami
o rozpiętości anielskich
przysiadł na zimnym granicie.
mieszał z piaskiem łzy,
a resztki piór przykrywały liście.
dlaczego, kiedy płaczesz,
nigdy na mnie nie patrzysz?
jeże bezwiednie przekłuwały ciszę,
bo to, co boli, uczy najwięcej.
tylko w wierszu
na śniegu odbija się
cień motyla*.
2011.
* Zaczerpnięte z wiersza Wisławy Szymborskiej "Zakochani".
agnieszka_n, 30 october 2011
liście straszą apatią jak anemik
spokój wypełnia domy po szklanki
białe czapy na krzyżach
jezus z metalu
już nie dziwi zimne przy zimnym
na wskazówkach kurz
wiem że też nie lubisz zimy
i mlekiem zapijasz bezsenność
kim są ci
którzy dzielą się chlebem
rzygam cicho
w sobie
2011.
agnieszka_n, 24 october 2011
zamykam ramię,
odwracam się plecami do okna.
ściany z błękitu są szorstkie.
lubię śpiewać w pustym domu,
gdy kwitną we mnie
pola szarych słoneczników
o zamkniętych oczach.
pies opiera głowę
na stopach i czuję
jak przełyka ślinę.
znowu śniłam
o zaplataniu warkocza,
a ty mówisz, że powinieneś
zgolić brodę.
2011.
agnieszka_n, 21 october 2011
tam, gdzie mosty rozciągają ramiona
szklane pałace chowają głowy,
indygo wypełnia kształty
i bledną kolumny świerków.
z sukienki odpadają krople,
pozostałość po turkusowych grochach.
igliwie wbija się w stopy napadające
na pisklęta zagrzebane w ściółce.
ciemność wykoślawia
niczym strach przed nieznanym.
2011.
agnieszka_n, 19 october 2011
czasami trzeba
innej perspektywy niż oczy
kości obrasta mech
wykruszają się pióra
zaklęci
w iloczynie zdarzeń
dopasowujemy kształty
do źrenic z dwukropków
generując obrazy
zapisane w liczbach
2011
agnieszka_n, 18 october 2011
uwierzyłam, że
deszcz jest różowy.
cisza przywiera do kości.
stłukłam
ten pękaty wazon.
obok talerza
- stokrotka w szklance.
2011.
* czytać razem z tytułem
agnieszka_n, 14 october 2011
pies też nie lubi deszczu
kiedy krople znikają w sierści
mruży oczy
*
chwile zapisane
w zagnieceniach
sukienki
po przekwitanie łez
skruszona biel
leży na poduszkach
ciało i świadomość
(z)drożne
2011
agnieszka_n, 13 october 2011
słońce w szczelinie.
naparstkiem
odmierzam ciszę.
łączę wzory skór.
głowę
jak szkaplerz
mam między piersiami.
palce
zmurszały niczym
deski łodzi wikingów.
kartki
zbolałe niedotykiem
tak samo chleb -
pęka,
by nakarmić
2011.
agnieszka_n, 9 october 2011
ziemia puchnie. drzewa nakłuwają słońce
krwawi aż po purpurę. wachlarz baobabu
chroni wygłodniałe i okaleczone ptactwo.
zakazali wierzyć w mojego boga.
zabrudzoną żyletką wydarli kobiecość
zostawiłam na kamieniu.
łzy chowam w klepsydrze.
czarczaf zatyka usta
pękają zaszklone oczy.
ciężar dzbanu odrywa
myśli spod czaszki
giną w parzącym piasku
kiedy muchy wyjadają ranę chłopca
o dużym brzuchu i długich rękach
zaplecionych na matczynej szyi.
tańczy wiatr z barwnymi szatami
wysuszając krople
butelkowane w europie.
2011.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek