24 listopada 2014
dla moich zakrętów
Mieszkałam na przeciwko śmierci, powiedziała
z pomnikową powagą. Później wyciągnęła z torebki
kiść kluczy, znalazła też niebezpieczne zdanie:
Czasem najlepiej porozmawiać z nieznajomy.
Jeśli gdzieś szukać ironii niech to będzie lustro.
Jakaś nie zaorana twarz, pusta strona duszy,
długi tunel wewnątrz siebie. Seks i państwa-miasta.
Wyjazd służbowy do konfesjonału.
Mieszkała na przeciwko mnie. Pamiętam, że nie nosiła stanika.
Wszystko prowadzi na zakręty.
16 stycznia 2025
Wszystko odchodzi w obojętneArsis
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
15.01wiesiek
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel