23 grudnia 2013
i to by było na tyle
Panie i panowie. Oto siadłem z wami do stołu. Spożywam wypracowaną
przez wasze ręce kolację i opowiadam wam o moim ojcu, który również
zaczynał tak jak wy, pracą rąk i serca, tak serca, którego tak wielu się wstydzi
i tak niewielu je ma.
W moim domu piec wygasa tuż po ostatniej niewiadomej. Cudze wszyscy liczą,
dlatego wychodzę przed mury tego miasta, przed wasz ostatni oddech, kochani.
Pamiętam, choć to miasto zapomniało tak niewiele, tak wielu.
Uwaga, to że uciekł nam pociąg z nad przepaści nie znaczy że przepaść się skończy
z pierwszym snem. Panie i panowie, dziękuję za niezamieszkały kąt i za niewytrzepany dywan.
11 stycznia 2025
asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro
10 stycznia 2025
o miłościYaro
10 stycznia 2025
1001wiesiek
10 stycznia 2025
Dreszczowiec na dobranocMarek Gajowniczek
9 stycznia 2025
stalker gwiazdkowyAS
9 stycznia 2025
09.01wiesiek
9 stycznia 2025
jakie to dziwne, już styczeń..jeśli tylko