24 września 2013
metropolis
obudziłem się zarośnięty. wiesz ciuchy, zegarek, obrączka. niby
nic. punkt który obrasta, a później dorabia się do tego kilka przecinów, kropek, a później światło przestaje mieć cokolwiek do powiedzenia.
rozcinamy to na połówki, nastęopnie ćwiartki, i tak dalej i jeszcze głębiej. cielesność jest tu niby spadochronem a może to są miękkie
(nie chcę nazywać tego łóżkiem. to byłoby zbyt banalne) słowa. znaczą
najpierw mało. by być kimś innym zakładasz płaszcz.
26 listopada 2024
doskonałośćBelamonte/Senograsta
26 listopada 2024
Oczekiwanie na nowego GodotaMisiek
25 listopada 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 listopada 2024
2511wiesiek
25 listopada 2024
Bajkaabsynt
25 listopada 2024
0019absynt
25 listopada 2024
Pod skrzydłamiJaga
25 listopada 2024
Widzenie wielu poetówdoremi
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta