10 listopada 2016
Kuwada
jeszcze jeden przesąd
nie można dźwigać ciężarów, nawet jednej idei
bo rozleje się kwiat, zobaczysz
gęste mleko zacznie stygnąć
- a tego przecież nie chcesz
i chirurg, co ma śmierć w małym palcu
ale boi się użyć, by w razie niepowodzenia
nie zostać pociągniętym do odpowiedzialności
(możliwe też że wyczerpał limit
albo skończyły się formularze
a bez nich - jak wiadomo - można tylko żyć
nikt nie zaordynuje czystej, polskiej śmierci
na byle świstku)
i nawet on nie będzie w stanie pozszywać
ze strużyn - fraz, kości, dociec ile to
miało rąk - dwie czy osiemdziesiąt
czego usiłowało pragnąć
piszę te słowa sklejając książkę- równolatkę
broni się jak zwierzę które nie wie
że chcę mu pomóc. myśli, że okaleczam
niby - banalne romansidło
powieść powstała od niechcenia
ale gdy czytam - dziecko porusza się niespokojnie
kopie
sama nie wiem- boi się, czy rozumie za dużo
12 stycznia 2025
Zimą też cię kochamsam53
11 stycznia 2025
pola morficzneAS
11 stycznia 2025
Metasam53
11 stycznia 2025
wiersz tęsknotyYaro
11 stycznia 2025
11,01wiesiek
11 stycznia 2025
nic więcejYaro
11 stycznia 2025
Asfodelowe łąkiBelamonte/Senograsta
11 stycznia 2025
****sam53
11 stycznia 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 stycznia 2025
trud powrotuYaro