11 października 2016
Asafetyda
,Już z mgielnego oparu podnosiły się chwiejnie całe stada wiatronogich stworów,
ze wszystkich stron świata już pędziły do Źródła Życia, żeby się przy nim napoić, nakarmić
i ustąpić miejsca tym, którzy narodzą się z ponownym pragnieniem"
Wiktor Żwikiewicz ,,Ballada o przekleństwie"
choć w proszku i wydawałoby się że jestem bezwolny
- nie tak łatwo przyprawić cokolwiek. woń zbyt ostra
by móc ukryć się pomiędzy rzędami kaset wideo
i liczyć że nikt nie znajdzie
niech was nie zwiedzie pozorna prostota
wychodzę poza ramy: sól, dziegieć, zmielone musztardówki
pamiętacie marzyciela? chciał zasypiać
na poduszce wypchanej mgławicami
sklejał Chellengera z kawałków (jak na złość
ciągle wychodził Buran)
zagryzły go iluzje- dotknięte wścieklizną
Biełka i Striełka, karp zabity na kolację walentynkową
przemówił ludzkim głosem
aby uważać na czas widmowy
odpędzać znudzone bestie. i by mylić święta
największe, choć niewypowiedziane ani razu w historii
-to uczucie przegranej, poddanie się przeciwnościom
pamiętacie bajkopisarza? tu leży, gorzki do bólu
właśnie wrócił z pieszej wycieczki
(daleko, poza dywanik i łóżko)
dajcie odpocząć. to przecież trochę ja
choć niepodobny, zmarszczka biegnąca przez czoło
upodabnia do znanego wisielca
zapomniałem nazwiska
15 stycznia 2025
*** *sam53
15 stycznia 2025
15.01wiesiek
15 stycznia 2025
Wciąż i wciążabsynt
15 stycznia 2025
Zatamować przeciekającyabsynt
15 stycznia 2025
0032absynt
15 stycznia 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
15 stycznia 2025
MandarynkiMarek Gajowniczek
15 stycznia 2025
Exodus (zagubienie się)Belamonte/Senograsta
14 stycznia 2025
Nowy RokTrepifajksel
14 stycznia 2025
Pożegnanie (post mortem)Deadbat