18 sierpnia 2016
Delikt
ja Ci wybaczam maszynerio ciemna
ja Twoje dzieci usynowię w cieniu,
Wincenty Różański ,,***"
wieczór, dość spóźniony. pomyte podłogi
sen- daleko. pod powiekami ptak z ciasta
płaski, jakby kto rozdeptał
(nie chodziłem po niebie od czasu ostatniego upadku
zatem- kto inny rozkwasił)
depreszka. nachodzi ochota na krzyk bez powodu
zdarcie się we wrzasku. aż do skorupy
kasuję zdjęcia. gruboziarnisty piasek
wsypuje się do pamięci aparatu
może zaraz odpadnę od kości
zabawnie by to wyglądało:
czerniawy duch wbity w ścianę
łóżko pokryte mgłą
myślę że nie ma sensu pisać listu
pierwszym adresatem byłby prokurator
albo policjant
poza tym to nieco samolubne
takie tłumaczenie się, jak pierwszak który
podstawił koledze nogę. lepiej- na kłódki
sikorka zrywa się do lotu
zamknięte okno
13 listopada 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 listopada 2024
0003.
13 listopada 2024
1311wiesiek
13 listopada 2024
naturaYaro
13 listopada 2024
jesienny obereksam53
13 listopada 2024
Nie szukajmy winnychdoremi
12 listopada 2024
0002.
12 listopada 2024
1211wiesiek
12 listopada 2024
w końcu jesteśYaro
12 listopada 2024
Przemijaniedoremi