10 grudnia 2020
...
Wiedziałaś, że po wierszach odlatują ptaki. Kot zajmuje ulubiony fotel, a mąż woła cię na talerz gorącej zupy. Schodząc milczałaś zamiast krzyczeć: Przecież jego już nie ma!
Pięknie się bałaś. Tyle uroku miały w sobie pozostawione słowa, kiedy mimo deszczu nie rozmyły się i chociaż nikt nie domknął okna, nie znikły. Już w ogrodzie tyle ich było wszędzie.
Co z nimi zrobią po tobie. Pewnie wypuszczą na wiosnę.
Ale kto to wykarmi. A latem zbierze, ułoży na strychu, by na jesień dało się pisać.
Ktoś po nas
przecież zostaje
miłość.
12 lipca 2025
violetta
12 lipca 2025
dobrosław77
11 lipca 2025
Arsis
10 lipca 2025
wiesiek
10 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
9 lipca 2025
Toya
9 lipca 2025
wiesiek
9 lipca 2025
Yaro
9 lipca 2025
Belamonte/Senograsta
8 lipca 2025
wiesiek