29 listopada 2013
nie wiem co powiedzieć
dzwoni i płacze że zdechł wróbel. że zanosi się na deszcz,
a nie chce padać. zgubiła psa, ale wrócił. to nie zgubiła.
nosi brzuch jak skrzyżowane na piersiach ręce. a kiedy
się modli, to już nie ma miejsca. i prosi: ugotuj mi zupę,
nie za słoną. szukam wiersza. to ją uspokoi
nie bój się
nieudanego życia
wszystkiego najlepszego
dokładnej sumy niedokładnych danych
miłości nie dla ciebie
czekania na nikogo
przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza
i chociaż nie ma pewności, to chyba się uśmiecha.
że wróbel ożył, deszcz pada, a dziecko? rośnie.
ks. Twardowski
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko
13 grudnia 2025
sam53
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
wiesiek
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
Yaro
13 grudnia 2025
tetu