6 listopada 2012
kiedy kobietom potrzeba więcej
tak dawno nie kochałam się w chabrach
kiedyś w polu na sadzonkach kartofli
późnym latem pobiegliśmy do lasu
szczytujące trawy współrosły
tak dawno nie podglądałam mchu
nisko niżej niziuteńko
rozpasłego na podniebieniu traw
drzemka w ciągu dnia przeciąga się we mnie
skóra rozbudza zapachem ulegam
gdybym potrafiła opisać w słowach
tęsknotę dziewczyny w zielonej sukience
pobrudzonej chłostą nocy
zapamiętałabym jaki kolor oczu miał księżyc
szukając sposobnego wieczoru
kwiatów w sepii pod prześcieradła kochanków
już dobrze
są jeszcze łąki jak hamaki
rozwieszone między drzewami
jeszcze komuś powiem jakiego koloru
i uwierzy
cały calusieńki mój
13 maja 2025
Marek Gajowniczek
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
Yaro
12 maja 2025
wolnyduch
12 maja 2025
wiesiek
12 maja 2025
sam53
11 maja 2025
Yaro
11 maja 2025
wiesiek
11 maja 2025
Marcin Olszewski
11 maja 2025
Marek Jastrząb