20 października 2016
Polisemia
ułesajd nołt
jakaś aberracja- chłoporobociarzom zbiera się
na myśl, może nawet utwór
tradycjonalista odkorkował granat. pije, choć gorzkie
widzę fragmentarycznie i nieostro, jakby podarto
pół obrazu. pozostałości też- rozmyte i w kawałkach
najlepszy wróg, zaprzysięgły przyjaciel
odwraca się, chyba obrażony
zapadam się w pokój, meble uwędzone kawą
regał, na którym zamiast książek
- wszystkie numery ,,Bezbożnika"
głębiej, głębiej. w wersalkę, deski podłogi
Wielkie Przeistoczenie-
kraj w którym trzydzieści osiem milionów obywateli
pracowało nad listem pożegnalnym-
przypomina podartą chuścinę
moje włosy to firanki, w oku pali się żarówka
patrzę z obrazów- dziury przetkane kwiatami
cyrograf na rozmiękłej kartce
nie wyplenisz. nawet gdybyś zamieszkał tu z rodziną
-będziesz intruzem w moim domu. usłyszysz głos
ślady linii papilarnych przebiją się spod politury
to dopiero wieloznaczność
najgłębszy szkic
17 grudnia 2025
wiesiek
17 grudnia 2025
sam53
16 grudnia 2025
wiesiek
16 grudnia 2025
sam53
15 grudnia 2025
wiesiek
15 grudnia 2025
Jaga
14 grudnia 2025
sam53
14 grudnia 2025
wiesiek
14 grudnia 2025
violetta
14 grudnia 2025
jeśli tylko