20 października 2016
Polisemia
ułesajd nołt
jakaś aberracja- chłoporobociarzom zbiera się
na myśl, może nawet utwór
tradycjonalista odkorkował granat. pije, choć gorzkie
widzę fragmentarycznie i nieostro, jakby podarto
pół obrazu. pozostałości też- rozmyte i w kawałkach
najlepszy wróg, zaprzysięgły przyjaciel
odwraca się, chyba obrażony
zapadam się w pokój, meble uwędzone kawą
regał, na którym zamiast książek
- wszystkie numery ,,Bezbożnika"
głębiej, głębiej. w wersalkę, deski podłogi
Wielkie Przeistoczenie-
kraj w którym trzydzieści osiem milionów obywateli
pracowało nad listem pożegnalnym-
przypomina podartą chuścinę
moje włosy to firanki, w oku pali się żarówka
patrzę z obrazów- dziury przetkane kwiatami
cyrograf na rozmiękłej kartce
nie wyplenisz. nawet gdybyś zamieszkał tu z rodziną
-będziesz intruzem w moim domu. usłyszysz głos
ślady linii papilarnych przebiją się spod politury
to dopiero wieloznaczność
najgłębszy szkic
28 października 2025
sam53
27 października 2025
wiesiek
27 października 2025
sam53
26 października 2025
ais
26 października 2025
tetu
26 października 2025
wiesiek
26 października 2025
sam53
26 października 2025
smokjerzy
26 października 2025
Belamonte/Senograsta
25 października 2025
wiesiek