12 kwietnia 2016
Kerygmat
śmieszy mnie VI tajemnica fatimska
wiara spoczywa między kartkami kalendarzy
w woreczku eurogroszaków
(łobuzy znów podwyższyli grzesznopietrze
niedługo nie będzie z czego płacić!)
pragnę głosić. niech tysiące objawionych blag
zbrylą się w jedną- czarną jak węgiel
wrzuci się do pieca
nienawidzimy ostatnich rozdziałów
tam można jedynie umrzeć
nabawić fobii społecznej
(na jedno wychodzi)
brzydzi mnie zakończenie: święci mężowie
złażą z posrebrzanych krzeseł, postumentów
zarzucają na ramiona krzyże z betonu
wloką za sobą kobiety. siwe plemię zmierza
... nie, nie nad przepaść. to byłoby zbyt oczywiste
rozpełzają się po co większych chmurach
budują tam hotele, bary, drogerie
pragnę. dosyć
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi