24 marca 2012
Postludium jednego tchnienia
Moje myśli jak nietoperze
wplątują się w rwący potok zdarzeń,
szare piktogramy mego dzieciństwa
zamknięte w schowkach wspomnień
raz po raz wypływają na powierzchnię.
Szorstkie monologi ojca z wczoraj
pozostają drogowskazem dziś,
matka dobrodusznym spojrzeniem
błogosławiła wszystkie zawirowania losu.
Talizman interpunkcji nie jest
kołem zamachowym, jakiego oczekuje.
Moje słowa dryfują w stronę odkupienia
ciało nabiera odcienia starości.
Na dnie szuflady dostrzegam
ułomne kroki innego człowieka.
Jestem karłem
ubezwłasnowolnionym swymi słabościami
obumieram idąc w nieznane.
Moje spojrzenie jest zagubione
jak świat na skraju samotności.
2 maja 2024
Słodkavioletta
2 maja 2024
Palce do bokukb
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta