17 february 2018
Wielowadzie
odmówiono terminacji, choć od początku było wiadomo
że nic dobrego nie ma prawa wyrosnąć
papiery nabrały mocy urzędowej
wręcz każda litera dostała odleżyn
a i tak na drugie wezwanie
zjawiłem się mocno spóźniony
dwie i pół godziny po zgaszeniu światła
(tak to jest, jak się nie ma zegarka)
cud, że wpuścili
- typ w zmechaconym swetrze, z teczyną pod pachą
oszust - nie oszust, ze ślepi źle patrzy, kacersko
stosunki z ludźmi - nieuporządkowane
- kręcił nosem pan rekruter wgapiając się
to we mnie, to w plik starodruków
i jeszcze ten gladius iustitiae - po co on panu?
piwa nie ma czym otwierać?
- a, żłobi się różne rzeczy. serca, inicjały
czasem nawet wyjdzie herb powiatu
to jak - pozwolicie się przyjąć?
- popatrzyłem błagalnie
wyciągając czarne pazury
- wczepiaj się, tylko nie przez główne wejście
- padła odpowiedź
- posiedzisz w zakamarkach, podrośniesz
myśl się ukorzeni, może zacznie kwitnąć
za parę lat stwierdzimy, czy byłeś udany
wyszedłem bez słowa
19 march 2024
The Pain Was Not YouSatish Verma
18 march 2024
1802wiesiek
18 march 2024
Ruda na platynowoabsynt
18 march 2024
Art In DyingSatish Verma
17 march 2024
W gotowościJaga
17 march 2024
takie tam ćwiczenieabsynt
17 march 2024
I Will SurviveSatish Verma
16 march 2024
1603wiesiek
16 march 2024
tu i teraz, zanurzając sięTomek i Agatka
16 march 2024
Drzewo recykling 2020Marianna Małgosia Bakanowicz