11 august 2012
Przesilenie
 
Stado czarnych 
jak wrony myśli
w szczeliny prozy 
mojej codzienności 
się wdziera.
 
Jeszcze to nie zima
a już chłodem trąci,
za pazuchą skrywam
ostatnie ciepłe 
wspomnienia
ze szczebiotem 
naszych głosów
przechadzających 
się lipową aleją.
 
Woni twego ciała 
szybującą nad ziemią
szelest polnych traw
jest naszą spowiedzią.
 
Dlaczego tak mało
mamy już sobie
dziś do powiedzenia?
 
 
 
 
30 october 2025
wiesiek
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek