4 sierpnia 2013

okrucieństwo jest wyjściem poza wszelki sens*

dziecko o wiklinowych włosach

oczywiście że mali chłopcy chudną
dużo biegają mało jedzą
noszą kamienie w kieszeniach
wodę w ustach

mówią
budził niepokój, zaciśnięte piąstki
których od urodzenia nikt nie otworzył

pierś krwawi mlekiem
za późno




*issa


Istar,  

wiem, że nie ma słów, nie wiem natomiast co czuć, chyba mogłabym zabić

zgłoś |

issa,  

też miewałam mordercze myśli - budził się we mnie wojownik, kiedy spotykałam ludzi tak poharatanych w dzieciństwie, że właściwie, gdy zobaczyć ich takimi, jakimi oni siebie widzą, byliby poszarpanym mięsem. tak się zamyśliłam przy Twoim "nie wiem natomiast co czuć". Bo ze mną jest tak, że czucie jest tym, czego ani trochę nie potrafię programować

zgłoś |

Istar,  

chyba źle to ujęłam, bardziej: nie wiem czy zdolna jestem To czuć, czy To to nienawiść, której nie próbowałam do tej pory? to upokarzające dla rasy ludzkiej. takie potwory. mam tylko nadzieję że oboje byli bardziej zrobaczali aniżeli wyrachowani. cały czas mówię o zakatowanym na śmierć Danielku, na oczach innych, którzy uznają się za niewinnych. tacy jak oni (oprawcy) nigdy nie zrozumieją że ponoszą winę i karę. zamkną ich w więzieniu w warunkach o których tu w Polsce nawet niektórzy z nas mogą tylko pomarzyć. kara śmierci. w tym wypadku tak. chyba. nie wiem.

zgłoś |

issa,  

Yhm. Rozumiem, zdaje się, o czym mówisz. To wściekle trudne przestrzenie, bo łatwo w nich wpaść w błędne koła, krążyć w zaklętych kręgach. Ja się przekonywałam jednak nie raz, że jak najnaturalniej jestem zdolna do nienawiści. Tak samo do miłości, zachwytu i do zanurzania się po uszy w inne możliwe żywioły. Kiedyś włos dzielił mnie od zabójstwa w afekcie. I to działo się na trzeźwo, znaczy, przytomnie wyłącznie w sensie technicznym – bez jakichkolwiek używek. I tylko wysiłkiem woli, wtedy jakimś naprawdę nieopisanie nieludzkim, przeciwstawiłam się własnym emocjom, żeby ocalić sens. Między innymi dlatego dałam sobie spokój z myślą, że złoczyńcy to jacyś Oni, a ja z nimi na pewno nie mam nic wspólnego - być może do tego było mi potrzebne takie doświadczenie. Zresztą, im jestem starsza, tym spokojniej bez śladu rozwiewa się w ogóle poczucie, że w jakikolwiek sposób jestem "lepsza" od kogokolwiek i czegokolwiek. Teraz po prostu daję sobie przyzwolenie na czucie tego, co czuję – jeśli go nie dam, nie umiem rozpoznać, czym jest to, co czuję.

zgłoś |

issa,  

Taka, jaka jestem teraz, myślę, że czucie nienawiści jest naturalne: na powstawanie uczuć ma się bardzo ograniczony wpływ. Jeśli nie żaden. Mogę natomiast mieć wpływ na to, co w związku z uczuciami powiem i/lub zrobię. Czyli, mogę unikać powielania zachowań, które pochłonęły ludzi, kiedy się nienawiści całkiem poddali. I właśnie ta możliwość uchronienia się przed naśladowaniem tego, co zabija - jest dla mnie ważna.

zgłoś |

Istar,  

tak, ale nienawiść jak miłość potrzebuje wyzwolenia. uwolnienia uczuć. człowiek który zbyt długo kumuluje je w sobie staje się chory. zabija się albo innych. potrzeba uczynienia czegoś z tym co w nas tkwi jest chyba naturalnym instynktem. chociaż jeśli to tylko myśli, pozwólmy im odejść. chyba że zdążą zarazić zmysły. w jaki sposób pozbyć się uczuć które nas przygnębiają bo nie można dać im upustu. co zrobić z nienawiścią, złością. tak znam rady, przegadać, nazwać, wykrzyczeć. co z tego, to nie zmienia nic w otoczeniu.

zgłoś |

Istar,  

jeśli to co piszę jest niejasne, wybacz, spałam 2 godziny :)

zgłoś |

issa,  

Nie wiem, Is :) ja wprawdzie mam różne talenty, ale wg mnie dawanie rad jest zdecydowanie poza nimi, heh: sama wolę żyć bez nich, więc tak sobie, jak komuś - wolę ich oszczędzać. mnie się wydaje, że to, o czym mówisz:

zgłoś |

issa,  

(dla mnie jest jasne :)

zgłoś |

issa,  

zatem, to, o czym mówisz:

zgłoś |

issa,  

"w jaki sposób pozbyć się uczuć które nas przygnębiają bo nie można dać im upustu. co zrobić z nienawiścią, złością. tak znam rady, przegadać, nazwać, wykrzyczeć. co z tego, to nie zmienia nic w otoczeniu".

zgłoś |

issa,  

jest sprawą wyboru, poza wszelkimi "radami", obojętne, z czego rady płyną: czy udzielane w dobrej wierze, czy ze zniecierpliwienia, czy z obojętności itd., itd.

zgłoś |

issa,  

Np. w moim wypadku, w konkretnej sytuacji, o której mówiłam wcześniej (bo na konkretach przejrzyściej się rozmawia), czyli gdy byłam bliska zabicia kogoś, to opór był czymś innym niż zdławienie emocji.

zgłoś |

issa,  

Inaczej: całą siłę, całą wściekłość, niezgodę, bunt itd., itd. skierowałam nie tam, gdzie mnie kusiło.

zgłoś |

issa,  

Zamiast wbić nóż w kogoś, wbiłam go w masło na desce. Z taką mocą, że niemal przebiłam deskę. Jedyne, co tak naprawdę zrobiłam, to zmiana kierunku ruchu. Niby niewiele. Ale jednak dzięki temu drobiazgowi - dałam radę.

zgłoś |

Istar,  

jedynym co by mnie powstrzymało przed zabiciem byłaby świadomość nie uniknięcia kary za coś co w przyrodzie nazywa się naturalną selekcją. nawet zwierzęta eliminują chore osobniki. człowiek który staje się potworem przestaje podlegać ludzkim prawom. a potwory, wiadomo, zabija się. bo zabijają. a teraz pójdę już, czas na książkę, to jedyne co mi wchodzi do głowy. serdeczności iss :)

zgłoś |

issa,  

P.s. Moja ręka była wtedy jak nagle usamodzielniona istota: wykręciłam ją przemocą, zmieniłam jej kierunek, niemal bijąc się z nią. Niewiele to się różniło od horrorów, na których się chichocze, myśląc: nie no, to już karykatura :)

zgłoś |

issa,  

heh, wiesz, Is, ale powstrzymanie się z lęku przed karą to nie jest to, o co mi chodzi.

zgłoś |

issa,  

chodzi o coś innego: dla mnie okrucieństwo jest wyjściem poza wszelki sens. zatem, jeśli nie chcę tam zabłądzić, mam myśleć, jak się zachować, jak zachować sens, i zarazem jak siebie w sensie zachować. okej. też snickam. serdeczności i Tobie, Is

zgłoś |

Istar,  

hmm, nie byłam nigdy w sytuacji kiedy miałabym emocjonalną przewagę nad oprawcą. fizyczną może i tak. myślę że do zabicia z powodu nie potrzeba większego wysiłku, a powstrzymuje nas tylko sekunda świadomości, którą mają ludzie zdolni do przeciwstawienia się złu w samych sobie

zgłoś |

issa,  

p.s. :)

zgłoś |

Istar,  

zanim, jeszcze sprecyzuję pojęcie kary o jakiej pomyślałam, to coś wymierzonego przez nas w nas. a więc: "okrucieństwo jest wyjściem poza wszelki sens" i to jest to złote zdanie, którego na dziś poszukiwałam, dziękuję

zgłoś |

issa,  

yhm, rozumiem. zatem tutaj się w pełni spotkałyśmy :) /i teraz sobie snicknę i zarazem nie snicknę ;d - i poszła/

zgłoś |

Teresa Tomys,  

oddałaś bardzo dobrze!

zgłoś |

May,  

wiklinowe włosy wymiatają!!

zgłoś |

Jerzy Woliński,  

znamienne nawiązanie do tragedii z Wysp:)

zgłoś |

mua,  

" Największy błąd popełnia ten, kto myśląc, że może zrobić niewiele nie robi nic " .... jest wręcz przeciwnie, w końcu zyjemy w " cywilizacji śmierci" a szybkie media prześcigają się podając sensacyjne - złe wiadomości. Są wtedy " na topie " .Dobrych wiadomości nie ma ( a raczej ich nie podają ... nie są modern .Ta powyższa jest bardzo zła i jest tylko przykrywką wierzchołka góry lodowej = sensacja, która przykrywa hchoćby fakt, że co sekundę umiera dziecko z głodu ( a o tym się nie mówi " - to żadna sensacja) :(

zgłoś |

Istar,  

przeciwstawiasz się mojej reakcji na zasłyszaną wiadomość, czy Twoim zdaniem wiersz jest kiepski? porozmawiajmy o nim. to sposób na wyrażenie emocji, ponieważ taki przychodzi mi najłatwiej. nie krzycząc akcentuję poruszenie sytuacją. dziecko o wiklinowych włosach - widziałeś kiedyś zaniedbane, brudne, głodne, porzucone? takie właśnie ma włosy. rozczesywanie ich to ogromne emocje. dalej - reakcja otoczenia. brudne? - to szczęśliwe. głodne? jakie tam głodne, gania od rana do nocy to ma apetyt. ale jest coraz słabsze - jakby kamienie w kieszeniach i coraz mniej mówi - woda w ustach. itd. każdy dramat mnie boli, ale jeśli tylko spotkam głodnych, karmię ich. cóż, mało się pisze wierszy na ten temat. może ktoś czytał, zna? chętnie się dowiem.

zgłoś |

Joha,  

" wiem, że nie ma słów, nie wiem natomiast co czuć, chyba mogłabym zabić" - zabrałam i wyszłam.

zgłoś |

Istar,  

Joszko, wybierz się do mnie na spotkanie z Nes, szczegóły na forum :) bardzo bym chciała gościć Cię :)

zgłoś |

Joha,  

Istar, dziękuję, jesteś WSPANIAŁA :* Darek do mnie napisał, co mnie bardzo miło zaskoczyło, ale już nie mam siły wyruszać w podróże, bo inne przeszkody pomniejsze. Pogodziłam się już z tym, ale duszą będę z Wami :)))

zgłoś |

Istar,  

ja rozumiem... szkoda :(

zgłoś |

Joha,  

Napiszę do Ciebie :)

zgłoś |



pozostałe wiersze: ..., ..., ..., Wiem co powiesz., ..., Jesteś moim słońcem, jedynym słońcem., Będę tęsknić., ..., dzisiaj, tabletka II, pewnego dnia, pewnej nocy, ..., kiedy, nie zdarzy się nic, ..., niestrudzona, zawróceni, oddalenie, słowa, marz, ..., słowo na nie, ..., ..., ..., Sobota w tym tygodniu., ..., ..., Jeszcze będzie, Westchnienie, Tęsknota, Obecność, bukiety, coś optymistycznego, fff, ..., Przed Wigilią, Pogrzeb, ..., ..., ....., ..., ..., ..., prowokacja, ..., ludzie wierzą tylko przez doświadczenie czułości, ..., piersi matki, wiersz w kilku słowach, słowa, ..., deus ex machina, ..., do wszystkich którzy myślą że nie umarłam, ..., ..., ..., ..., ...., ...., zgubiłam etui na szminkę, ...., ...., ludzie do siebie mówią językami wielu, ...., Nes, jednak ich nie nazywam, ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ...., ciszej nie mogę, ...., ...., ..., ..., ..., ...., boję się milczeć żeby nie pisać., jutro zgaśnie światło, dziękuję, ..., w moim niebie będzie spokojnie, ..., ..., gdyby ktoś pytał, lata policzone, niepisanie, ..., ..., widzisz tyle na ile pozwala ci spojrzeć, migawka, ludzi nie wiążą obietnice., pustek, już tylko tyle, do kobiet, pudełko z pamiątkami, głupia, przyszła śmierć i zabrała, nie sen, gdyby nie miał skrzydeł, już tylko słychać, ..., starzeję, wszystko we mnie czeka., ten sam, to wszystko, mogę o nas pomyśleć, ..., jestem jak włókno, ..., za serce i wrażliwość, skakanka, kwestia wiary, nie mamy czasu szukać, dwadzieścia pięć lat, hej mała, bądźcie, przystań, dzień dziecka, stypa, Piotr wraca do kraju, nie tytułuje się łez, tik tak, dwa wiersze na raz, przyśnij się, nic nie wiesz, tak, chcę, zostań, opis, obejrzyj się, niespotkanie, pooranek, szare dusze nie idą do Boga., nikt nie czeka, bez przekwita., sztuczne kwiaty, choroba, refleksja, czyj ten żal, boję się, że umrę nie z miłości, sens, czytam, już tylko one, nie bójcie się moich wierszy,

Regulamin | Polityka prywatności | Kontakt

Copyright © 2010 truml.com, korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu.


kontakt z redakcją






Zgłoś nadużycie

W pierwszej kolejności proszę rozważyć możliwość zablokowania konkretnego użytkownika za pomocą ikony ,
szczególnie w przypadku subiektywnej oceny sytuacji. Blokada dotyczyć będzie jedynie komentarzy pod własnymi pracami.
Globalne zgłoszenie uwzględniane będzie jedynie w przypadku oczywistego naruszenia regulaminu lub prawa,
o czym będzie decydowała administracja, bez konieczności informowania o swojej decyzji.

Opcja dostępna tylko dla użytkowników zalogowanych. zarejestruj się

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1