16 stycznia 2013
nocnymi
wychodzę z domu przed siódmą ta sama
trasa tylko pociągi raz pełne raz smutne
kobiety przenoszą środek ciężkości
z siedzeń w objęcia niby obcych
a pasują jak zakrętki od czystej
rozbieram się do koszulki z napisem
fuck the system popycham młodzież
do wyjścia śliczna brunetka łapie mnie
za pierś zatapiam w jej oczach brak
zaskoczenia wylewa się słodko wprost
na moje policzki przesiąkam wiśniówką
po same brwi marszcząc czoło żałuję
że nie jestem mężczyzną
flirtuję jeszcze chwilę z jej dłonią
naciąga mnie na smukłe ramiona
spod grzywki wyrzuca spojrzenie
tak gorącą falą że cała pocę się
do wejścia
po śladach podążają martwi nie ślepi
trafiają do celu bezbłędnie
układanka z ciszy zabawia nieśmiałych
idziemy od siebie coraz dalej
22 listopada 2024
Potrzeba zanikuBelamonte/Senograsta
21 listopada 2024
Drżenia niewidzialnych membranArsis
21 listopada 2024
21.11wiesiek
21 listopada 2024
Światełka listopadaJaga
21 listopada 2024
4. KONTAKT Z RZECZYWISTOŚCIĄBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
FIANÇAILLES D'AUTOMNEsam53
20 listopada 2024
2011wiesiek
20 listopada 2024
3. Uogólniłbym pojęcieBelamonte/Senograsta
20 listopada 2024
Mówią o nich - anachronizmMarek Gajowniczek
19 listopada 2024
Bielszy odcień bieliMarek Gajowniczek