12 czerwca 2018
Petroglify
dochodzi piąta. ku rozczarowaniu
(łamane na rozpacz. nie przesadzam - do tego stopnia
paskudnie się czuję!)
sen nie wyciągnął ze mnie odurzenia
w małych, sparzonych myślach
chodzę po cmentarzach, gdzie spoczywają
wszystkie zabite przeze mnie owady
czytam "Wigilię w nieprzytomnym mieście"
(czy ktokolwiek napisze książkę o równie
bzdurnym tytule?)
ech, chciałbym być wyrytym z tobą
na jednej skale
stać się wyżłobieniami, garścią rys
sama widzisz: bez ciebie rozpływam się
myśl to błoto, z którego co prawda
można ulepić człowieka, ale nie ożyje
nawet, jeśli stado stwórców
wdmucha mu w pierś całe litry wiatru
szczerze?
ten wiersz stworzyłem pismem automatycznym
ciągle nie w pełni wróciła świadomość
wciąż słyszę dźwięk rozgniatanych mikroserc
1 maja 2024
Chciałem ci powiedzieć…Arsis
1 maja 2024
To już maj...Marek Gajowniczek
1 maja 2024
Zejściekb
1 maja 2024
Jutro będzie obiadVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
30 kwietnia 2024
3004wiesiek
30 kwietnia 2024
Biały szumArsis
29 kwietnia 2024
Wojna na majówceMarek Gajowniczek
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky
29 kwietnia 2024
Niezmiennievioletta
29 kwietnia 2024
* *Voyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky