25 marca 2016
Oswajanie hobo
tysiąc pięćdziesiąt lat temu oblano nas wodą
podobno święcona. zbliż się by poczuć
jak cuchnie. nasz dom- wyrwa na mapie
trupieszczejące zwłoki oplecione siecią granic
miasta poprzetykane śrutem kolczastym
na unselfie- dymiąca miednica. w niej-
resztki człowieka. ,,Nur für Polen"- chrypi
jaskrawy napis. śmiało, zapraszam, właźcie
do środka. od tego się nie umiera
od razu
mamy tu durna marzenia:
pierworodnym dać na imię Kilof, albo Łom
może to przyuczy do harówy
kto mniej zaradny- tuła się, obrasta długami
zmarszczki na tyle głębokie
że można schować paczkę fajek
proporczyk z gołębiem
coraz tłoczniej, wokół czaszki gromadzą się
tłumy rozczarowanych utracjuszy. książka w rękach
żebraka zmienia się w samolocik
profanacja! -krzyczą bezzębni
niemal każdy żuje korę brzozy
przechodni kontynent, mówię ci
25 listopada 2024
refleksjasam53
25 listopada 2024
AniołyBelamonte/Senograsta
25 listopada 2024
Wróciłem do domu, MamoArsis
24 listopada 2024
Nie ma lekko...Marek Gajowniczek
24 listopada 2024
0018absynt
24 listopada 2024
0017absynt
24 listopada 2024
0016absynt
24 listopada 2024
0015absynt
24 listopada 2024
2411wiesiek
24 listopada 2024
Ile to lat...doremi