1 lutego 2016
Amfibolia
po nas choćby potok. kaskada dźwięków
z dachu spichrza. łatwo domyślić się treści
(,,kup chleb" albo ,,nie teraz")
nietypowa odmiana zespołu Fregoliego- w każdej
książce widzimy tę samą
współżyciorys posklejany z tekstów piosenek bigbitowych
oboje lubimy znęcać się, bazgrać
tłuste węże sunną przez kartki. kolczyki w oślich uszach
w zasadzie to śmietnik
szkiełka rozsypane po brzegach, czerwone ziarno
zasiane za okładką
i jeszcze te wieloznaczne sformułowania
(twoje ,,1-9-0-2" mogą być szczęśliwymi cyframi
w najlepszym razie- datą śmierci)
wypełniłem tysiące kuponów totolotka
groszak rocznie. trudno wygrać więcej
przybliż świecę. teraz widać?
słowa wystrzeliły w chmury
pewnie znowu z nieba spadną betonowe skrzypce
albo inny szajs
co poradzić. nawet jakby na ostatniej stronie
pojawił się czort z aureolą
i tak wszyscy powiedzą: upiłeś się
zmyślasz
15 maja 2025
sam53
15 maja 2025
Bezka
15 maja 2025
wiesiek
15 maja 2025
violetta
14 maja 2025
wiesiek
14 maja 2025
Toya
14 maja 2025
Bezka
14 maja 2025
Misiek
13 maja 2025
marka
13 maja 2025
marka