27 august 2017
Po przekątnej
Nasze drobne skurwysyństwa
podobno się nie sumują.
Wpisany w okrąg bełkoczę
co ślina przyniesie
wraz z północnym wiatrem.
Z drugiej strony róża zdechła,
nie podlewana, nawet deszczem.
Mały Książe targnął się nieskutecznie,
Pijak wciąż zapomina.
O toaście.
Powoli przestaję wierzyć w inne planety
leżąc płasko, z nosem w ziemi
węszę.
Inni przedstawiciele zwierzyny łownej
wymownie pukają.
W niemalowane.
Co prawda już nie kultywujemy przesądów,
tylko nikomu nie żal
ogarka.
Obecnie próbuję wpisać się w trójkąt,
trójcę lub trójprzymierze.
Jako kąt czwarty, niedoceniany
w geometri.
Albo innej nauce, także zupełnie niepotrzebnej.
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek