10 may 2023
Marnota
Kicz pełznie
zostawiając smugi na świeżo
wypastowanym suficie.
Tak pięknie błyszczał, wszystkie
gwiazdy z niego spadały
wprost do wazy z odświętną zupą.
Przystrojoną w świeże gałązki
śmierdzącego bukszpanu, na złość
proszalnym dziadom, co to ciągle zapominają
o łyżkach. Nawet drewnianych, odziedziczonych
po przodkach.
Zaginęli podczas burzy, powodzi, wichury,
zimy, lata stulecia – niepotrzebne
skreślić nie zapominając o tak dalej.
Więc świadom obowiązków
oraz przede wszystkim powagi sytuacji,
z mocy nadanych samemu sobie praw
odwołuję wszelkie objawy radości.
Reszta jest
ukradkowym zerkaniem, a to w stronę
okna, a to lodówki.
Jakby nie patrzeć marność
and omnia vanitas.
12 august 2025
wiesiek
11 august 2025
Jaga
11 august 2025
absynt
11 august 2025
absynt
11 august 2025
wiesiek
11 august 2025
jeśli tylko
10 august 2025
Jaga
9 august 2025
absynt
9 august 2025
absynt
9 august 2025
Jaga